niedziela, 7 listopada 2010

Wspomnienie..

Teraz jest taki szczególny czas, kiedy rozmyślamy o tych, którzy już odeszli... 

Mimo, odmiennych okoliczności śmierci: choroby, tragicznego wypadku albo starości – ból po stracie bliskiej osoby jest tak samo trudny do wyobrażenia i przeżycia.

Od śmierci Marcina minęło już trochę czasu, ale wciąż nie mogę pogodzić się z tym, że Go już nie ma.. Dziś miałby swoje 27 urodziny. Bardzo mi Go brakuje! Marcin był wyjątkowym człowiekiem. Teraz kiedy słucham tej piosenki Cree - Za Tych czuję się jakby opisywała moje relacje z Nim… 

Razem z odejściem Marcina straciłam coś, czego już nigdy nie odzyskam. Mimo, iż wiem, że czas leczy rany oraz że właśnie tak musiało być – cierpię.

„Bo czasu miał mało przeczuwał to,
że Bóg do siebie powoła Go.
Na strunach gitary zamknął swój świat,
by teraz w Niebie wśród Aniołów grać..”

Bardzo Go podziwiam, to jakim był człowiekiem. Choć często się kłóciliśmy (jak to zazwyczaj w rodzeństwie bywało) – dopiero po jego śmierci doceniłam, jaki był. Był moim bratem! :) Nigdy się nie poddawał… wiadomo, jak każdy z nas, miał chwile słabości, ale potrafił je przezwyciężyć. Był silnym mężczyzną – przygotowywał nas na swoje odejście. Często zastanawiałam się nad tym wszystkim i chyba ja bym nie potrafiła..  Wiem, że to kim był i jakie miał podejście do swojej choroby to również zasługa Redemptorystów – bardzo pomogli mu przetrwać te trudne chwile w życiu. Oni przygotowali Jego – a On nas :) 


                  On tak bardzo chciał żyć… Teraz żyje w nas!



Angeli interno a noi!








słysząc Jego głos...

4 komentarze:

  1. pieknie napisane... kazdy go pamieta i nadal zyje w sercach poza tym z pewnosci jest w niebie i jest bardzo szczesliwy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam cię wśród Blogowiczów! Pamiętamy Go...cały czas...Dzięki za wpis ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Życie tak krótkie jest, nie zna się dnia ani godziny gdy nadejdzie życia kres. Będę zawsze o Tobie pamiętać!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło mi widzieć, że zaczęłaś prowadzić blog!
    Miło mi również, że w swoich linkach masz też odnośnik do mojego, skromnego "miejsca" w internecie!

    Pozdrawiam serdecznie, a do pozdrowień dołączam dziś modlitwę - również za Twojego brata.

    Dobrego weekendu!

    OdpowiedzUsuń